niedziela, 23 stycznia 2011

Dan Brown „Anioły i Demony”

Wydawnictwo: Sonia Draga
Autor: Dan Brown
Rok: 2005
Liczba stron: 530
Cena: 49,90

Dan Brown uznawany jest za najlepszego twórcę thrillerów. Jego powieść „Anioły i Demony” to wybitne dzieło.

Główny bohater Robert Langdon wykłada historię na Harvardzie. Oprócz tego jest znakomitym znawcą symboli.

Pewnego dnia dostaje wiadomość o pilnym wstawieniu się do centrum badań jądrowych koło Genewy o nazwie CERN. Jadąc tam nie spodziewa się, że będzie musiał rozwikłać sprawę tajemniczej śmierci, zamordowanego fizyka na którego ciele wypalony został zagadkowy wzór. Langdon stwierdza, że jest to symbol nie istniejącego od kilkuset lat bractwa iluminatów. Najmądrzejszej grupy walczącej z władzami kościoła.

Robert idąc za symbolami, odkrywa, że grupa ta przetrwała i ukrywając się przez ten cały czas postanawia się ujawnić poprzez zniszczenie kolebki kościoła. Iluminaci chcą wysadzić Watykan przy użyciu antymaterii, skradzionej z CERNU.

Langdon wraz z poznaną w laboratorium Vittorią Vetra, córką zamordowanego profesora, mają dobę, by odnaleźć antymaterię ukrytą przez bractwo gdzieś w Watykanie. Pomocą są dla nich symbole iluminatów, które przed wiekami zostały przez nich stworzone i rozmieszczone po całym Rzymie.

Czy wyścig z czasem się uda? Czy Robert i Vittoria rozwiążą zagadkę iluminatów i ocalą Watykan?

Dowiesz się tego czytając powieść. Jej niesamowite tempo, gonitwa bohaterów z czasem sprawia, że czyta się ją szybko. Książka w niektórych momentach męczy opisami ale jest to jej jedyny mankament. Warto przetrwać do końca , bo zakończenie jest naprawdę zaskakujące.

Autor tekstu
Ewelina Gąciarz

Carlos Ruiz Zafón „Gra Anioła”

Wydawnictwo: MUZA SA
Autor: Carlos Ruiz Zafón
Rok: 2008
Liczba stron: 605
Cena: 39,90

Każdy pisarz pragnie, by jego dzieło było najlepsze, miało największy nakład, było najchętniej czytane, miało moc realizującą marzenia i odkrywało największe fantazje, niosąc czytelnikowi „mesjańskie przesłanie”.

Jednak nie każdy ma dar pisania. Takiego pisania, które zainteresowało by odbiorcę.

Martin główny bohater „Gry Anioła” miał taki dar, jednak nie od początku dopisywało mu szczęście. Był to młody pisarz, który na początku pisał powieść pod tytułem „Tajemnice Barcelony” ukazującą się w odcinkach w lokalnej gazecie.

Pewnego dnia Martin spotyka tajemniczego, nieprzyjemnego mężczyznę, który zafascynowany jego twórczością, proponuje mu napisanie książki jakiej jeszcze nie było, w zamian za fortunę. Młody mężczyzna przystaje na tę propozycję, myśląc, że będzie to spełnienie jego pisarskiego marzenia. Ale czy na pewno.... Jak się później okazuje nie był on pierwszą osobą, której złożono tą propozycję.

„Gra Anioła” jest to trzymająca w napięciu powieść grozy z wątkiem kryminalnym. Od początku do końca nie jesteśmy w stanie określić do czego zmierza fabuła. Mamy takie wrażenie najprawdopodobniej dlatego, że Zafón często miesza wątki i zmienia opisywaną scenerię.

Do końca nie wiadomo, czy to co ma w niej miejsce i przydarza się Martinowi to dzieło nadprzyrodzonych mocy czy intryga, któregoś z bohaterów.

Warto przeczytać i wysunąć samemu te wnioski. Jeśli Jesteście gotowi na niesamowitą podróż ulicami mrocznej i tajemniczej Barcelony widzianej oczami bohatera, zapraszam...

Autorem tekstu jest
Ewelina Gąciarz

Jane Green „Zamiana miejsc”

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Autor: Jane Green
Rok: 2007
Liczba stron: 420
Cena: 29,90


Większość kobiet ma poczucie, że nie do końca są spełnione, że stać je na więcej, potrafią osiągnąć większy sukces lub są za bardzo inteligentne by robić to co obecnie robią. Dobre samopoczucie kobiety zależy od tego czy spełnia się czy to zawodowo czy w życiu osobistym.
Jane Green w swojej powieści przedstawia nam wizerunki dwóch kobiet Vicky Townley i Amber Winslow.



Vicky z pozoru ma wszystko. Jest redaktorem naczelnym popularnego czasopisma „Poise”, mieszka w centrum Londynu, jest bogata a jej życie zawodowe usłane jest pasmem sukcesów. Jednak brakuje jej jednego, prawdziwej miłości. Kochającego męża i dzieci, które witały by ją po powrocie do domu.



Drugą bohaterką powieści jest Amber, jej życie to całkowite przeciwieństwo życia Vicky. Amber ma dom w Connecticut, wspaniałego, kochającego męża, cudowne, słodkie dzieci i psa rasy golden retriver. Udziela się charytatywnie w swojej miejscowości. Amber jednak nie odpowiada takie życie, jest nieszczęśliwa i sfrustrowana. Nie ma pełnej satysfakcji z bycia żoną i matką. Chce się usamodzielnić, poczuć na własnej skórze jak czuje się kobieta pracująca, osiągająca sukcesy zawodowe.



Vicky, któregoś dnia wpada na pomysł umieszczenia w swojej gazecie artykułu w którym proponuje zamianę miejsc z jakąś gospodynią domową na czas jednego miesiąca. Nie trudno się domyśleć, że artykuł ten wpada w ręce Amber, która natychmiast postanawia odpowiedzieć na zamieszczoną w gazecie propozycję... Co z tego wyjdzie? Zobaczcie sami.
„Zamiana miejsc” to wciągająca, napisana lekkim, przyjemnym językiem książka. Pełna jest śmiesznych sytuacji, momentami potrafi wzruszyć. Polecam ją przede wszystkim kobietom, które uważają, że słowa ...”lepiej jest tam gdzie nas nie ma”, są właśnie o nich.

 
Autor tekstu
Ewelina Gąciarz

środa, 19 stycznia 2011

RockMann, czyli jak nie zostałem saksofonistą

Wydawnictwo: Znak
Autor: Wojciech Mann
Rok: 2010
Ilość stron: 220
Cena: 39.90 zł

Inteligent o absurdalnym poczuciu humor, skromnym obejściu i ciepłym głosie. Dla wielu postać kultowa, budząca same pozytywne skojarzenia. Od lat gości na ekranach naszych telewizorów, choć sam mówi, że ma radiową urodę. I to właśnie radio od zawsze było i jest jego domem. Wojciech Mann opowiada o tym jak śpiewał ze Steveim Wonderem, wiedział o powstaniu Deep Purple na parę miesięcy nim chłopcy weszli do sali prób i jak sprowadził Rolling Stones do Polski.
Czy muszę jeszcze kogoś przekonywać, że warto sięgnąć po książkę jednego z najlepszych dziennikarzy muzycznych w naszym kraju? Przeczytałam ją w Sylwestra. To były trzy godziny pełne śmiechu, i to takiego do łez, nostalgii i… zazdrości. Co rusz przecierałam oczy ze zdziwienia, bo pan Wojciech będąc moim rówieśnikiem, spotkał tylu sławnych ludzi, ikon muzyki i popkultury, że mógłby nimi rozdzielać na pewno i lewo. 
Ta książka, to nie biografia. To impresje fascynata muzyki, który spełnił swoje marzenia przez trud, upór i ciężką pracę. Przede wszystkim tę językową. Gdyby mały Wojtek nie zapragnął rozumieć wszystkich tekstów swoich amerykańskich i brytyjskich idoli, wówczas Polska nie tylko nie zyskałaby radiowca z prawdziwego zdarzenia, ale także nie przeżyłaby kilku niezapomnianych chwil. Jakich? Nie chcę zdradzać i psuć zabawy.
Dodam jeszcze, że pan redaktor przedstawia co kilka chwil subiektywne przeglądy np. najsmutniejszych piosenek, tych, których teksty brzmią tak absurdalnie, że aż się w głowie nie mieści, czy artystów, z którymi chciałby wystąpić na scenie (i wśród zacnego grona jest tez Monica Bellucci).
Autorem tekstu jest:
Milena Wrzesień