piątek, 7 stycznia 2011

Moda na sukces

Twórcy: William Joseph Bell, Lee Philip Bell
Do obejrzenia: TVP 1
Rok: 1987- ... (do końca świata)
Gatunek: Opera Mydlana


Jeden z najpopularniejszych „tasiemców” cywilizowanego świata, który co dzień gromadzi przed ekrany telewizorów około 300 milionów widzów, ze 140 krajów, zaciekawionych, co dzisiaj słychać u Forresterów, Spectra’ów i reszty.
Ta mydlana opera opowiada o życiu właścicieli domów mody rodzin Forrester i Spectra. Oprócz rozwijającej się kariery zawodowej problemy tych dwóch zwaśnionych klanów toczą się wokół pieniądza, romansów, zdrad i intryg.
Rodzinę Forresterów poznaliśmy podczas przygotowań do ślubu Rigde’a z Caroline Spencer. O wydarzeniu dowiaduje się również Brooke Logan, wówczas studentka chemii. Uświadamia sobie, że Eric Forrester (głowa rodziny) spotykał się z jej matka, w latach szkolnych. Wkrótce Brooke poznaje niedoszłego małżonka i wszystko się zaczyna…
Życie towarzyskie bohaterów do najprostszych nie należy zdradzają się, rozstają, schodzą się z powrotem. Oczywiście prym w romansach wiedzie Brooke, tak, więc zdążyła być 6 razy żoną Rigde’a, dwa razy jego teściową, trzy razy bratową (jedno małżeństwo z Thornem Forresterem i dwa z Nickiem Marone), przez nią rozpadło się pierwsze małżeństwo jej starszej córki (zaszła w ciążę z mężem Bridget), jak również spędziła noc z pierwszym chłopakiem swojego drugiego dziecka Hope. Jak widać Logan prowadzi towarzyski tryb życia, ale nie ona jedyna. W związkach pozostałych bohaterów również można się pogubić, a rodzące się pary, zaczynają być niemal kazirodcze, więc należy podziękować matce Ridge’a – Stephanie, że nie jest on biologicznym synem Erica... Byłoby ciężko w innym razie…
Piękni i bogaci – tak tłumaczyć można oryginalny tytuł. Bogaci może są, ale czy piękno nie umknęło w ciągu tych 20 lat? Dobrze, że w Los Angeles pracują dobrzy chirurdzy – plastycy, a z drugiej strony wciąż przybywa nowych młodych i pięknych aktorów, skutecznie wypełniających lukę po tych starych i już troszkę mniej ładnych.
Jedyne, co się tu rozwija to intrygi i rozterki sercowe. Akcja jest nudna i przewidywalna. Gra aktorska też daje dużo do myślenia. Dialogów najlepszy scenarzysta nie wymyśla, są bezbarwne i nijakie.
Coś jednak przyciąga tych wszystkich widzów. Wątek rozpoczęty w jednym odcinku, kończy się dopiero w następnym albo kolejnym. Biedny oglądający zaciekawiony jak się to skończy, włącza program następnego dnia i kolejnego i tak już od dwóch dekad The Bold and The Beatiful są stałymi gośćmi w niejednym domu.

Autorem tekstu jest
Kasia Pompka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz