czwartek, 16 grudnia 2010

Pomniejsze Bóstwa

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Autor: Terry Pratchett
Rok: 1992
Liczba stron: 294

Co byście zrobili, gdyby pewnego dnia spadł Wam na głowę żółw? Na dodatek powiedział, że jest bogiem w którego wierzycie i wyobrażacie sobie jako ogromnego lwa? Nowicjusz Brutha, którego to spotkało nie miał innego wyjścia, jak pomóc swojemu bogowi - choćby dlatego, że okazał się jego jedynym prawdziwym wyznawcom. Jedynym na całą wielotysięczną Omnię. Jedynym, który Wierzy. W obliczu brutalnej Kwizycji z obłąkanym Vorbissem na jej czele, każdy przyzna się do pogaństwa i ostatecznie przyjmie wiarę boga Oma. Każdy będzie składał daniny i celebrował wszystkie możliwe święta. Ze strachu.

Terry Pratchett jest mistrzem satyry i współczesnej fantastyki, w każdej książce poprzez inteligetne metafory i odwołania do rzeczywstości zmusza czytelnika do myślenia. W "Pomniejszych Bóstwach" stawia przed odbiorcą wiele trudnych pytań, i stawia przed dylematem - jak zdefiniować wiarę? Długa podróż jaką przebędzie Brutha z Omem, aby z powrotem stał się takim bogiem, jakiego chcą wyznawcy nieraz będzie zabawna, nieraz przykra - ale będziemy ją śledzić z wypiekami na twarzy. Postacie jakie spotka na drodze, jak podejrzani filozofowie z Efebu czu pustelnik Ungulant - wyznawca wszystkich Pomniejszych Bóstw - czyli takich, których wyznawcy skupili się na instytucji, a nie bogu, na długo zapadną w pamięci. Utrata wiary, skutkuje utratą boskiej mocy, niemożnością czynienia cudów ani pomagania ludziom. Wszystko doprowadza niemal do wojny, w imię... boga? Ambicji?

Pratchett nigdy nie napisał  banalnej opowieści, dlatego też i przed tą lekturą, należy odrobić prace domową - przygotować się do spowiedzi przed samym sobą.

Autor:
Łukasz Chojnacki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz