poniedziałek, 29 listopada 2010

LOST: Via Domus

Producent: Ubisoft Montreal
Dystrybutor PL: Ubisoft
Gatunek: Action Adventure
Wymagania: Windows XP or Vista
2.5 GHz Core 2 Duo / Athlon 64 X2 (or 3.5 GHz Pentium 4/Athlon)
1GB of RAM (2GB zalecane)
przynajmniej 128MB DirectX 9.0c
5 GB miejsca na dysku twardym
Cena: Około 20 złotych


Niezależnie od tego, czy się serial LOST lubi czy nie – trzeba przyznać że odcinki do końca sezona 3 mniej lub bardziej trzymają poziom. To na nich opiera się fabuła LOST: Via Domus. Niestety – nie można tego powiedzieć o grze.

Co zawodzi? Może zacznijmy od początku – stopień trudności rozgrywki. Gra jest podzielona na kolejne odcinki, które w mniejszym lub większym stopniu odzwierciadlają wydarzenia serialowe.

Każdy etap ma w sobie jeden typ zagadek – instalacje z bezpiecznikami. Za pomocą odpowiednich bezpieczników mamy zmniejszyć lub zwiększyć natężenie prądu tak by zmieścić się w tolerowany polu natężenia końcowego ogniwa.

Gracz podczas rozgrywki jest prowadzony za rączkę – i to dosłownie. Dżungla jest z każdej strony zamknięta przez co pomimo jej pozornej optycznej otwartości – przechodzimy korytarze prowadzące wprost do rozwiązania.

Zupełnym przegięciem jest to gdy gracz przedostaje się przez znany wszystkim widzom płot elektromagnetyczny broniący wioski Innych jednak nie może do niej się dostać gdyż postać nie potrafi skakać, a drogę „blokuje” 4 centrymetrowa tyczka. Jedyne co może to iść wzdłuż ściany z dżungli – brzmi komicznie prawda?- i wejść do jednego budynku.

Plusy? Miło wspominam etapy gdy musimy uciekać przed Czarnym Dymem – wchodząc między drzewa, które z nieznanego do dziś powodu są przeszkodą dla dymu.

Grafika jest na przywoitym poziomie, jednak stopień zamkniętości świata sprawia że wszystko traci czar.

Prawdziwy fan serialu, który niesamowicie napali się na „Via Domus” jest w stanie skończyć w kilka godzin.

Niestety nie jestem w stanie zobaczyć w tej grze nic więcej niż produkt czysto marketingowy. Korzystając z znanej licencji został wydany produkt który ma za zadanie tylko i wyłącznie wyłudzić pieniądze fanów marki Niestety nic więcej.

Tekst napisał:
Damian Łukowiak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz